Szczególna ochrona franczyzobiorcy jako słabszej strony umowy? – o rządowym projekcie zmiany Kodeksu cywilnego
Na kilka dni przed zmianą rządu, ustępująca Rada Ministrów zdążyła w dniu 8 grudnia przyjąć i skierować do Sejmu projekt ustawy o zmianie Kodeksu cywilnego[1], którego celem jest wprowadzenie do tegoż kodeksu nowych przepisów regulujących umowę franczyzy.
Jak powszechnie wiadomo, dotychczas w prawie polskim franczyza była typową umową nienazwaną, tj. nie uregulowaną szczegółowo ani w Kodeksie cywilnym, ani w żadnej innej ustawie – stosowano do niej jedynie ogólne przepisy o zobowiązaniach umownych oraz, rzecz jasna, same postanowienia poszczególnych umów. Swoją decyzję o zmianie tego stanu rzeczy projektodawcy z Ministerstwa Sprawiedliwości uzasadnili szeregiem argumentów. Po pierwsze wskazano, że obecnie umowa franczyzy stanowi podstawę prowadzenia działalności gospodarczej w wielu branżach; działa ok. 1300 sieci franczyzowych, a zaangażowanych w tego typu relacje gospodarcze może być nawet ok. pół miliona osób. Po drugie, zdaniem projektodawców, w umowach franczyzy bardzo często mamy do czynienia z faktyczną znaczącą nierównością ekonomiczną stron, a franczyzodawcy proponują franczyzobiorcom umowy adhezyjne oparte na sztywnych wzorcach. Z tego wynika argument trzeci: w ramach systemów franczyzowych mają występować dysfunkcje i nadużywanie pozycji dominującej przez franczyzodawców, znacząco wpływające na prowadzenie działalności gospodarczej, zwłaszcza przez małych i mikro przedsiębiorców.
Z tych przesłanek wynika kształt zaproponowanej regulacji. W jedenastu nowych artykułach K.c. (art. 76410-76420) projektodawcy ujęli przede wszystkim takie zagadnienia jak:
- elementy przedmiotowo istotne umowy franczyzy i wymóg jej zawarcia w formie pisemnej;
- obowiązki informacyjne franczyzodawcy wobec franczyzobiorcy;
- przesłanki wypowiedzenia umowy przez obie strony, w tym możliwość natychmiastowego wypowiedzenia przez franczyzobiorcę w przypadku naruszenia obowiązków informacyjnych przez franczyzodawcę;
- ograniczenia w możliwości egzekwowania kar umownych;
- zakres możliwego zakazu konkurencji oraz wekslowych zabezpieczeń roszczeń franczyzodawcy.
Co znamienne, wszystkie wyżej wskazane rozwiązania – niewątpliwie mające polepszyć sytuację franczyzobiorcy – mają charakter norm bezwzględnie wiążących, podczas gdy znacznie bardziej lakonicznym regulacjom poświęconym ochronie szczególnych interesów franczyzodawcy nadano postać przepisów dyspozytywnych. Taki kształt proponowanych przepisów absolutnie nie jest przypadkowy; w uzasadnieniu projektu napisano wprost, że wskazane regulacje mają na celu ochroną franczyzobiorcy jako strony słabszej stosunku umownego.
Niewątpliwie od przyjęcia projektu zmiany K.c. przez Radę Ministrów do ostatecznego uchwalenia ustawy droga jest daleka, zwłaszcza, że w międzyczasie zmieniło się kierownictwo stojącego za projektem resortu sprawiedliwości wraz z całym rządem. Trudno zatem na ten moment ocenić prawdopodobieństwo wejścia w życie przepisów regulujących umowę franczyzy. Niemniej jednak sam fakt, że zostały one zaprojektowane w takim właśnie kształcie i celu nie jest specjalnie zaskakujący. W porządkach prawnych całej Europy od ponad stu lat widoczna jest wyraźna tendencja do odchodzenia od liberalnie rozumianej swobody umów i połączonego z nią kładzenia nacisku na formalną równość stron stosunku kontraktowego. Począwszy od pracownika, poprzez lokatora, aż wreszcie konsumenta, uznawane za słabsze strony różnych umów otrzymują sukcesywnie od ustawodawców specjalną ochronę. Co znamienne, jej zakres pozostaje cały czas przedmiotem aksjologicznych i politycznych sporów. W prawie polskim ostatnich lat omawiana tendencja unaocznia się jasno zwłaszcza w kontekście prawa konsumenckiego i wszystkich, powszechnie znanych kontrowersji związanych z pozycją i ochroną konsumenta w stosunkach z różnymi typami przedsiębiorców. Również fakt, że projektowane przepisy o franczyzie przyznają szczególną ochronę stronie będącej przecież przedsiębiorcą nie jest zupełną nowością. Niecałe dwa lata temu wszedł przecież w życie art. 3855 K.c., rozszerzający niektóre elementy ochrony konsumenta na przedsiębiorcę będącego osobą fizyczną[2].
Na niewątpliwie wysoką ocenę zasługuje to, że projektodawcy wykazali się tym razem troską o język prawny, nadając nowej umowie nazwanej miano „franczyzy”. Termin ten będzie jasny dla odbiorców, bo powszechnie funkcjonuje w praktyce, a jednocześnie jego spolonizowana forma wygląda wśród innych przepisów K.c. o niebo lepiej niż dziwaczna, ni to polska, ni to angielska „umowa leasingu” (art. 7091-70918), nie mówiąc już o uregulowanej w ustawie szczególnej instytucji o kolącej w oczy nazwie „timeshare”[3]. Niełatwa jest natomiast odpowiedź na pytanie o aksjologiczną zasadność i celowość regulacji wprowadzającej szczególną ochronę strony słabszej do kolejnego typu stosunku umownego i niewątpliwe konsekwencje gospodarcze, która taka regulacja musi przynieść.
[1] https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12379864/katalog/13026206#13026206 dostęp: 16 grudnia 2023 r.
[2] Wprowadziła go ustawa z dnia 31 lipca 2019 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia obciążeń regulacyjnych (Dz. U. z 2019 r., poz. 1495).
[3] Ustawa z dnia 16 września 2011 r. o timeshare (Dz. U. z 2011 r., Nr 230, poz. 1370).