Sprzedawco, uważaj! Czyli o daleko idących skutkach sprzedaży alkoholu nietrzeźwemu klientowi

Wojciech Koźmiński
05.01.2024

W wyroku z dnia 7 listopada 2023 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu podtrzymał decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego utrzymującą w mocy decyzję Prezydenta Miasta Poznania w przedmiocie cofnięcia przedsiębiorcy prowadzącemu sklep spożywczy pozwolenia na sprzedaż alkoholu[1]. Powodem cofnięcia pozwolenia była jednorazowa sprzedaż alkoholu (200ml wódki) mężczyźnie, który w wydychanym powietrzu po wyjściu ze sklepu miał 1,45 mg/I – czyli ok. 3 promile we krwi. Na dzień sporządzania niniejszego alertu prawnego ten wyrok WSA pozostaje nieprawomocny, jednakże warto pochylić się nad jego treścią i kierunkiem interpretacyjnym powziętym przez sąd.

Istota pozwolenia na sprzedaż alkoholu

Przedsiębiorca prowadzący działalność handlową w zakresie napojów alkoholowych zobowiązany jest do posiadania odpowiedniego zezwolenia, wydanego na wniosek przez wójta/burmistrza/prezydenta miasta właściwego ze względu na lokalizację punktu sprzedaży.

Powyższy obowiązek wynika wprost z art. 18 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. 1982 Nr 35 poz. 230) (dalej: Ustawa). Przepis ten jest regulacją szczególną i koresponduje zasadą wynikającą z art. 41 ustawy z dnia 6 marca 2018 r. Prawo przedsiębiorców (Dz. U. 2018 poz. 646).

Z art. 18 ust. 1 Ustawy wynika pierwszy zasadniczy podział zezwoleń na detaliczny obrót napojami alkoholowymi[2], a mianowicie na sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu oraz na sprzedaż takich napojów poza miejscem sprzedaży. Zgodnie z treścią ustępu trzeciego analizowanego przepisu zezwolenie wydaje się oddzielnie na następujące rodzaje napojów alkoholowych:

1) do 4,5% zawartości alkoholu oraz na piwo;

2) powyżej 4,5% do 18% zawartości alkoholu (z wyjątkiem piwa);

3) powyżej 18% zawartości alkoholu.

Zezwolenie ma charakter czasowy i jest odpłatne.

Wyroby alkoholowe pozostają objęte szczególnym reżimem prawnym i ich dystrybucja jest ściśle koncesjonowana. Otrzymanie właściwego zezwolenia może wydawać się pewną uciążliwością, jednak przedsiębiorca już legitymujący się zezwoleniem musi przygotować się na dalsze ponoszenie uciążliwości i odpowiedzialności; w szczególności musi przedsięwziąć daleko idące kroki ku zapewnieniu, że sprzedaż alkoholu odbywa się w odpowiedni sposób i w warunkach odpowiadających przepisom prawa oraz uwzględniających faktyczne uwarunkowania lokalne.

Organ zezwalający lub, na podstawie jego upoważnienia, straż gminna lub członkowie gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych uprawnieni są do dokonywania kontroli przestrzegania zasad i warunków korzystania z zezwolenia.

Organ zezwalający (wójt/burmistrz/prezydent miasta) cofa zezwolenie w m.in. w przypadkach:

  • nieprzestrzegania przez przedsiębiorcę kreślonych w ustawie zasad sprzedaży napojów alkoholowych, a w szczególności: sprzedaży i podawania napojów alkoholowych osobom nieletnim, nietrzeźwym, na kredyt lub pod zastaw lub sprzedaży;
  • nieprzestrzegania określonych w ustawie warunków sprzedaży napojów alkoholowych;
  • powtarzającego się co najmniej dwukrotnie w okresie 6 miesięcy, w miejscu sprzedaży lub najbliższej okolicy, zakłócania porządku publicznego w związku ze sprzedażą napojów alkoholowych przez dany punkt sprzedaży, gdy prowadzący ten punkt nie powiadamia organów powołanych do ochrony porządku publicznego;
  • wprowadzenia do sprzedaży napojów alkoholowych pochodzących z nielegalnych źródeł;

Ratio legis omawianych regulacji pozostaje jasne – dzieci i młodzież, podobnie jak osoby uzależnione lub odurzone powinny być szczególnie chronione, a ich stan (zdrowia lub świadomości) obliguje przedsiębiorcę do odmowy sprzedaży alkoholu, ponadto to na przedsiębiorcy ciążyć ma swoista społeczna i lokalna odpowiedzialność za skutki sprzedaży alkoholu w kontekście ładu i porządku (jak wskazał choćby NSA, „podmiot dysponujący zezwoleniem nie może oczekiwać, iż rozwiązywanie problemów w dziedzinie utrzymania porządku publicznego, jakie generowane są m.in. poprzez sprzedawany przez niego alkohol, będzie spoczywać wyłącznie na barkach Policji czy straży miejskiej”[3]).

Co do zasady przedsiębiorca, któremu cofnięto zezwolenie, może wystąpić z wnioskiem o ponowne wydanie zezwolenia nie wcześniej niż po upływie 3 lat od dnia wydania decyzji o jego cofnięciu.

(Nie)proporcjonalna sankcja?

Skutki cofnięcia zezwolenia na sprzedaż alkoholu wydają się dotkliwe dla przedsiębiorcy. W analizowanym przypadku szczególną dolegliwością może być właśnie czasowa (aż trzyletnia) niemożność zawnioskowania o nowe pozwolenia na sprzedaż alkoholu przez przedsiębiorcę, któremu cofnięto zezwolenie.

Należy przy tym podkreślić (co może wydać się niektórym wręcz szokujące), że wykładnia analizowanych przepisów dokonywana w ostatnich latach przez sądy administracyjne pozostaje bardzo „surowa” i faktycznie niekorzystna dla przedsiębiorców – sądy nie traktują cofnięcia zezwolenia na sprzedaż alkoholu jako „sankcji” wobec przedsiębiorcy[4] i nie warunkują cofnięcia zezwolenia istnieniem lub brakiem winy po stronie przedsiębiorcy lub sprzedawcy[5] (np. kasjera w sklepie) lub ewentualnym pozostawaniem przedsiębiorcy lub sprzedawcy w błędzie.

Sądy administracyjne wyrażają (dość jednolity/spójny) pogląd, iż w omawianej kwestii nie ma mowy o badaniu „proporcjonalności” zastosowania cofnięcia zezwolenia względem wagi naruszenia – istnieje zaś zasada domniemania administracyjnego automatyzmu, wedle której organ administracji publicznej zobligowany jest do cofnięcia koncesji na sprzedaż alkoholu przedsiębiorcy, który dopuścił się naruszenia[6].

Innymi słowy, sprzedaż jakiegokolwiek wyrobu alkoholowego w jakichkolwiek ilościach (choćby była to dosłownie jedna mała puszka piwa lub „zaledwie” jedna buteleczka, czyli tzw. małpka, alkoholu mocnego) osobie nietrzeźwej albo niepełnoletniej skutkować może (a zdaniem sądów i organów wręcz musi skutkować) odebraniem zezwolenia na sprzedaż alkoholu – choćby był to przypadek incydentalny, wyjątkowy wręcz i nawet gdyby przypadek taki zaistniał przy braku winy przedsiębiorcy.

Na marginesie zaznaczam, iż niezależnie od skutków administracyjnych, faktycznemu sprzedawcy jak i przedsiębiorcy prowadzącemu sklep grożą dotkliwe sankcje karne za sprzedaż alkoholu osobie nietrzeźwej/niepełnoletniej lub wprowadzanie do sprzedaży napojów alkoholowych pochodzących z nielegalnych źródeł – ale to już temat na inny alert prawny.

Nawet jednak przy tak niekorzystnym położeniu procesowym przedsiębiorca, zarówno w toku postępowania administracyjnego jak i sądowo-administracyjnego, ma prawo do obrony swoich praw i interesów oraz, w zależności od zaistniałego stanu faktycznego, winien tychże interesów z całą stanowczością bronić – zdarzają się bowiem sytuacje, w których choćby braki w zakresie dowodowym lub proceduralne błędy organu administracji publicznej mogą „uratować” sytuację przedsiębiorcy (a być może nawet istnienie całego sklepu). Zawsze jednak takie błędy lub braki należy odnaleźć i skutecznie podnieść – dlatego też zwrócenie się przez przedsiębiorcę do profesjonalnego pełnomocnika, tj. radcy prawnego lub adwokata, pozostaje niezmienną i naturalną rekomendacją.  


[1] Wyrok WSA w Poznaniu z dnia 7 listopada 2023 r., sygn. III SA/Po 562/23

[2] I. Niżnik-Dobosz [w:] M. Koszowski, I. Niżnik-Dobosz, Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Komentarz, LEX/el. 2022, art. 18.

[3] Wyrok NSA z dnia 5 listopada 2019 r., sygn. II GSK 3098/17

[4] Wyrok WSA w Krakowie z dnia 21 stycznia 2009 r., sygn. III SA/Kr 870/08

[5] Wyrok WSA w Opolu z dnia 15 czerwca 2021 r., sygn. II SA/Op 115/21

[6] Wyrok WSA w Opolu z dnia 3 czerwca 2014 r., sygn. II SA/Op 179/14

Autor

Wojciech Koźmiński
Radca prawny, Senior Associate+48 22 416 60 04wojciech.kozminski@jklaw.pl

Zobacz inne wpisy