Biznes w niepewnych czasach: Dlaczego warto szukać bezpiecznej przystani?
Żyjemy w czasach dynamicznych zmian i narastającej niepewności. Wydarzenia ostatnich lat, ale też i dni – globalna pandemia, wojna w Ukrainie, zaburzenia łańcuchów dostaw, skok inflacji, czy taryfy nowej administracji w USA – sprawiły i sprawiają, że prowadzenie biznesu stało się bardziej ryzykowne niż dekadę temu. Wielu przedsiębiorców zadaje sobie pytania: Co będzie dalej z inflacją? Czy kursy walut znów gwałtownie się zmienią? Czy czekają nas kolejne nagłe zmiany podatkowe? Niestabilne otoczenie oznacza realne ryzyko dla wartości zgromadzonego kapitału, rentowności biznesu i długoterminowych planów rozwojowych. W takich warunkach właściciele firm muszą stać się nie tylko managerami, ale i strategami przygotowanymi na czarne scenariusze.
Niestabilność – nowa normalność dla przedsiębiorcy
W Polsce te obawy są szczególnie odczuwalne. Lokalny rynek dynamicznie się rozwija, ale jednocześnie jest mocno narażony na zawirowania zewnętrzne. Gospodarka Polski, silnie powiązana z Unią Europejską, odczuwa skutki globalnych kryzysów niemal natychmiast – wahań cen surowców, spadków popytu czy załamań na rynkach finansowych. Dodatkowo dochodzą wewnętrzne turbulencje: częste i nieprzewidywalne zmiany przepisów (np. podatkowych) potrafią zniweczyć plany biznesowe dosłownie z miesiąca na miesiąc. Przykładem może być nagłe wprowadzenie „Polskiego Ładu” na początku 2022 roku – szerokiej reformy podatkowej ogłoszonej w ekspresowym tempie. Takie pochopne zmiany, poprawiane potem pospiesznie, wywołały poczucie chaosu prawnego i niepewności wśród przedsiębiorców. Nic dziwnego, że według badań jeszcze w 2021 r. tylko około 20% polskich przedsiębiorców patrzyło w przyszłość z optymizmem, podczas gdy ponad 90% czuło, że krajowe warunki nie sprzyjają rozwojowi biznesu. Wiele firm po tych doświadczeniach zaczęło szukać sposobów, jak uchronić swoją firmę i majątek przed niepewnością.
Dywersyfikacja ryzyka – biznesowa polisa na gorsze czasy
Skoro niepewność stała się nową normalnością, przedsiębiorcy coraz częściej myślą o dywersyfikacji ryzyka. Podobnie jak inwestorzy rozkładają kapitał na różne aktywa, właściciele firm mogą „rozłożyć” swój biznes na różne jurysdykcje. Chodzi o to, by nie trzymać wszystkich jaj w jednym koszyku – nie opierać przyszłości firmy wyłącznie na jednej gospodarce czy jednym systemie prawnym. Historia pokazuje, że szukanie bezpiecznej przystani dla firmy lub kapitału bywa kluczowe dla przetrwania kryzysów. Już sto lat temu wielu polskich przedsiębiorców zabezpieczało majątek, zakładając biznesy za granicą, aby uchronić je przed krajowymi zawirowaniami politycznymi. Dziś, w dobie globalizacji, nie trzeba nawet wyjeżdżać na stałe – można korzystać z przywilejów stabilniejszych państw, nadal mieszkając i działając częściowo w Polsce. Coraz powszechniejsze staje się np. posiadanie dwóch siedzib firmy: jednej w kraju dla lokalnej działalności i drugiej za granicą dla operacji międzynarodowych czy części kapitału. Taka struktura działa jak polisa ubezpieczeniowa: nawet jeśli w jednym kraju warunki się pogorszą, biznes w drugim nadal funkcjonuje bez zakłóceń.
Gdzie szukać bezpiecznej przystani dla biznesu?
Naturalnie nasuwa się pytanie – który kraj może pełnić rolę takiej bezpiecznej przystani? Inwestorzy tradycyjnie kierują wzrok ku państwom o utrwalonej reputacji stabilności, przewidywalności i poszanowania własności. Szwajcaria jest tu często pierwszym wyborem. Ten neutralny, bogaty i uporządkowany kraj od dekad uchodzi za synonim bezpieczeństwa dla kapitału. Oczywiście nie jest to jedyna opcja – niektórzy rozważają także m.in. Luksemburg, Liechtenstein czy Singapur, w zależności od priorytetów takich jak podatki czy lokalizacja. Jednak to właśnie Szwajcaria wyróżnia się unikalnym połączeniem cech dających przedsiębiorcy prawdziwy spokój ducha. Kraj ten może poszczycić się ponad 200-letnią tradycją neutralności i ciągłości instytucji. Według globalnych rankingów należy do ścisłej czołówki najbardziej stabilnych gospodarek świata (posiada m.in. najwyższy rating wiarygodności kredytowej AAA i od lat bardzo niską inflację). Taka stabilność oznacza, że przedsiębiorca nie musi obawiać się nagłych wstrząsów polityczno-ekonomicznych, co jest bezcenne w planowaniu rozwoju.
Zalety bezpiecznej przystani: W stabilnej jurysdykcji firma nie musi obawiać się nagłych zmian prawa ani gwałtownych wahań waluty. Stabilny system bankowy i silna waluta chronią wartość kapitału, a przewidywalne regulacje umożliwiają długoterminowe planowanie. Biznes może skupić się na rozwoju, zamiast na gaszeniu „pożarów” wywołanych czynnikami zewnętrznymi. Dla właściciela firmy oznacza to mniej nieprzespanych nocy, spędzonych na martwieniu się o to, co przyniesie jutro. Co więcej, obecność firmy w kraju o ugruntowanej reputacji przekłada się na jej postrzeganie. Szwajcarski adres w danych rejestrowych buduje większe zaufanie kontrahentów i podnosi prestiż marki – słynna szwajcarska jakość dotyczy bowiem nie tylko towarów, ale i przedsiębiorstw.
W niepewnych czasach rozsądny przedsiębiorca rozważa różne scenariusze ochrony swojego biznesu. Jednym z nich jest ulokowanie działalności (lub jej części) w kraju, który oferuje stabilność i bezpieczeństwo – czyli znalezienie bezpiecznej przystani. Taką ostoją może być właśnie Szwajcaria, która od lat przyciąga inwestorów przewidywalnymi warunkami. Oczywiście decyzja o dywersyfikacji działalności powinna być dobrze przemyślana i dostosowana do specyfiki firmy.
Jeżeli czujesz, że globalna i lokalna niepewność zagraża Twojemu biznesowi, warto zawczasu poszukać rozwiązań ochronnych. Nasza kancelaria pomaga przedsiębiorcom w analizie ryzyka i znalezieniu bezpiecznych jurysdykcji dla biznesu – w tym w przeniesieniu lub założeniu firmy w Szwajcarii. Zapraszamy do kontaktu, aby porozmawiać o tym, jak najlepiej zabezpieczyć przyszłość Twojej firmy.